sobota, 21 marca 2015

Klopsiki z fasolki mung

To są klopsiki, którymi zajadaliśmy się ze smakiem przez dwa dni, natomiast WegeBobo powiedział im stanowcze nie (nawet bez spróbowania, bo wszystkie były w sosie), a następnie trzeciego dnia na pytanie co dziś robimy na obiad: może klopsiki z wczoraj?
Ehhh...wdech wydech. :)

ok. 1 szklanka fasolki mung (namoczonej przez 12 godzin)
2 garści orzechów włoskich
1 garść słonecznika łuskanego
pieprz ziołowy
papryka słodka

Namoczoną wcześniej fasolkę mung gotujemy do miękkości 40-60 minut. Orzechy oraz słonecznik mielimy na proszek w młynku elektrycznym lub w blenderze o dużej mocy. Ugotowaną fasolkę miksujemy blenderem. Gdy masa wystygnie dodajemy zmielone orzechy i słonecznik. Przyprawiamy papryką słodką (płaska łyżeczka) i pierzem ziołowym (wedle uznania). Formujemy kuleczki i podgrzewamy w sosie pomidorowo-warzywnym.
Na przykład takim:
2 marchewki,
1 cebula,
kilka sztuk pomidorów,
dodatkowo: 
przecier pomidorowy, sos sojowy, troszkę pierzu

Marchewki ścieram na tarce o grubych oczkach, pomidory kroję, cebulkę siekam. Wszystko razem podduszam na oliwie przez jakieś 10 minut, od czasu do czasu mieszając. Następnie całość blenduję. Zostawiam na niedużym ogniu i dodaję przyprawy, sos sojowy oraz według własnego uznania- ile potrzebujemy tego sosu- przecier pomidorowy.


Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz