wtorek, 19 lutego 2013

22 alternatywy karania

Poniższy tekst to moje tłumaczenie artykułu "22 ALTERNATIVES TO PUNISHMENT" napisanego przez Jan Hunt, która między innymi prowadzi stronę Natural Child Project. Zamieszczone za zgodą autorki.
Artykuł w duchu rodzicielstwa bliskości, polecam! Artykuł przedstawia metody, które ZAPOBIEGAJĄ ciężkim sytuacjom z naszymi maluchami.


Wielu rodziców uznaje szkodliwe skutki fizycznego i słownego karania. Wiedzą, że uderzenie, dawanie klapsów, bicie uczą przemocy, niszczą samoocenę, wzbudzają gniew, przeszkadzają w uczeniu się i niszczą związek pomiędzy rodzicem a dzieckiem.
Ale wiedza o tym, czego NIE robić jest pierwszym krokiem. Rodzice zastanawiają się, co robić zamiast karania. Niestety, większość książek dla rodziców i artykułów polecają "altenratywy", które alternatywami karania wcale nie są. Chodzi między innymi o time-out*, odmowa przywilejów, i tak zwane "logiczne" konsekwencje.

Wszystkie te metody mają wiele wspólonego z karą fizyczną i dają takie przesłanie: rodzica nie interesuje niezaspokojona potrzeba, która leży u podstaw niechcianego zachowania i niesprawiedliwie czerpie korzyść z tego, że jest większy i ma władzę nad dzieckiem. Co najbardziej znaczące, takie postawy mówią dziecku, że ktoś, kogo one kochają i komu ufają, sprawia im ból. To przesłanie robi im głowach zamieszanie, ponieważ tak różni się ono od intuicyjnego pojmowania przez dziecko jak powinna wyglądać miłość.

Ostatecznie, wszystkie te podejścia nie stwarzają dziecku najlepszych możliwości do uczenia się. Przekierowują one uwagę dziecka w fantazjownie o zemście, kiedy to jest zbyt rozkojarzone, żeby skupić się na prawdziwych sprawach w pobliżu. Prawdziwe alternatywy karania to takie, które pozwalają dziecku uczyć się i rosnąć zdrowo. Nie ma zbyt wielu innych radości w życiu niż pozwolenie naszym dzieciom uczyć nas czym jest miłość.

Mamy tutaj 22 alternatywy, które dadzą pozytywne przesłanie, pełne miłości przesłanie:

  1. Przeciwdziałaj niechcianym zachowaniom Twojego dziecka poprzez zaspokajanie jego potrzeb, wtedy, gdy są one wyrażane po raz pierwszy. Kiedy obecne potrzeby są spełnione, dziecko nie jest niczym powstrzymywane podczas uczenia się.

  2. Zapewnij bezpieczne, przyjazne dziecku środowisko. Nie ma sensu trzymać cennych rzeczy w zasięgu ręki niemowlaka czy też chodzącego malucha, skoro można je po prostu odłożyć do czasu, gdy dziecko będzie w takim wieku, że będzie mogło się ostrożnie z nimi obchodzić.

  3. Zastosuj Złotą Zasadę. Pomyśl o tym, jak Ty chciałbyś być potraktowany, gdybyś znalazł się w takich samej sytuacji jak twoje dziecko. Ludzka natura to ludzka natura, bez względu na wiek.

  4. Okaż zrozumienie uczuciom dziecka. Nawet jeżeli zachowanie dziecka wydaje się być nielogiczne, jego ukryte uczucia i potrzeby są dla niego prawdziwe. „Chyba jesteś smutny”- takie zdanie to dobry sposób, aby pokazać, że jest się po stronie dziecka. 
     
  5. Nadawaj ważność uczuciom dziecka, tak aby wiedziało, że rozumiesz i Ci zależy, i że nigdy nie będzie odrzucone za jakiekolwiek uczucia. Mów na przykład: „To również mnie przerażało jak byłam mała”.

  6. Zaspokój potrzebę, która leży u podstaw niechcianego zachowania. Jeżeli każemy za wypływające na zewnątrz zachowanie, to niezaspokojona potrzeba nadal będzie się przejawiać na inne sposoby do momentu aż nie zostanie zaspokojona. Pytania takie jak: „Jesteś zły, bo spędziłam dziś tyle czasu  na telefonie? Może pójdziemy razem na spacer?” mogą sprawić, że dziecko czuje się kochane i zrozumiane.

  7. Zawsze, gdy to możliwe, znajdź takie wyjście z sytuacji, gdzie nie ma przegranych i zaspokojone są potrzeby każdego. 

  8. Zapewniaj swoje dziecko, że jest kochane i doceniane. Tak zwane „złe” zachowanie jest często usiłowaniem dziecka do wyrażenia swojej potrzeby miłości i uwagi, najlepiej jak w danej chwili potrafi. Jeżeli potrafiłby to wyrazić bardziej dojrzale, zrobił by to. 

  9. Przenieś swoją uwagę na coś innego, jeżeli sytuacja stała się zbyt stresująca, aby rozwiązać ją teraz. „Zróbmy sobie przerwę. Co chciałbyś robić zamiast tego?”.

  10. Upewnij się, że Ty i Twoje dziecko otrzymujecie pożywne posiłki w ciągu dnia, dzięki którym wasz poziom cukru we krwi jest odpowiednio wysoki. Częste, ale nieduże posiłki są najlepsze!

  11. Oddychaj! Kiedy się stresujemy, potrzebujemy więcej tlenu, a mamy skłonności do płytkich oddechów. Kilka głębokich oddechów może pomóc nam się uspokoić i myśleć jasno.

  12. Nie oczekujemy, że samochód ruszy bez napełnionego baku, więc nie powinniśmy oczekiwać, że dziecko będzie dobrze funkcjonować bez wypełnionego „baku emocjonalnego”. Daj mu trzy rzeczy, które zapełnią ten bak: kontakt wzrokowy, delikatny dotyk i niepodzielna-pełna uwaga. 

  13. Herbatka rumiankowa jest bardzo relaksująca zarówno dla dorosłych jak i dzieci. Wypita godzinę przed spaniem przez karmiącą matkę, uspokaja również dziecko. Starsze dzieci mogą polubić mrożoną herbatę rumiankową lub w formie lodów na patyku.

  14. Spędź tzw. „time out” ze swoim dzieckiem. Zmiana otoczenia, nawet krótkie wyjście na dwór może zrobić ogromną różnicę dla rodzica i dziecka. 

  15. Wybierz „Parenting Card” aby uzyskać inspirację i zachętę lub stwórz własne karty- przypominajki. („Parenting Card” to fiszki ze zdaniami o rodzicielstwie, które niekoniecznie radzą, ale dają inspiracje do bycia Z dzieckiem.-przyp. Tłumacza).

  16. Zaoferuj masaż. Masaż przed snem może pomóc w zdrowym śnie, który da więcej wytrwałości i energii następnego dnia.

  17. Dawaj wybór. Dzieci muszą czuć, że mają swój głos. Oferowanie wyboru, nawet jeżeli dla nas wydaje się on być mało znaczący ( Chcesz czerwony kubek czy niebieski?), sprawi, że dziecko poczuje, że ma coś do powiedzenia w swoim życiu, szczególnie jeżeli ostatnio musiało uporać się z jakimiś zmianami.

  18. Spróbuj szeptania. Kiedy napięcie jest wysokie, szeptanie może skupić uwagę dziecka oraz uspokoić rodzica.

  19. Daj dziecku czas. Zdanie: „Daj mi znać, jak już będziesz gotowy podzielić się zabawką, wdrapać się na siedzenie, założyć kurtkę” da dziecku poczucie autnomii i łatwiej będzie mu współpracować.

  20. Daj sobie czas. Licz do dziesięciu (po cichu) albo poproś o czas („Nie wiem co powiedzieć. Daj mi proszę chwilę, żebym mogła to przemyśleć.”). Czasami po prostu potrzebujemy czasu, aby myśleć jaśniej i spojrzeć na sprawę bardziej obiektywnie.

  21. Pamiętaj, że dzieci tworzą obrazy na podstawie twoich słów: „Zwolnij” przyniesie lepsze efekty niż „Nie biegaj”. Pierwsze zdanie tworzy obraz zwalniania, podczas gdy drugi obraz biegania ( koncepcja „nie” jest abstrakcją, więc zostaje przytłoczona obrazem „biegania”). Podobnie, szczegółowa prośba jest bardziej efektywna niż ogólna: „Proszę odłóż szklankę” zamiast „Bądź ostrożny”.

  22. Zapytaj siebie: „Jeżeli spojrzę na to za jakiś czas, czy będę się śmiać?” Jeżeli tak, dlaczego nie pośmiać się teraz? Stwórz takie wspomnienia jakie chciałbyś mieć za kilka lat.


Dzięki tym sposobom, możemy stowrzyć autentyczną współpracę, której tak poszukujemy. Ale największą nagrodą będzie trwająca całe życie, oparta na obopólnej miłości i zaufaniu, więź z dzieckiem.


* Time-out- to wykluczenie, odizolowanie dziecka od środowiska, w którym pojawiło się niepożądane zachowanie. Ma ono dać czas dziecku na "przemyślenie" swojego zachowania, w rzeczywistości pozostawia uczucia niezrozumienia i odrzucenia. Coś w rodzaju "kąta".

 Reprinted with permission from the Natural Child Project. Jan Hunt is the author of The Natural Child: Parenting from the Heart (2001) and A Gift for Baby (2006); and the co-editor of The Unschooling Unmanual. Jan offers telephone counseling worldwide on attachment parenting and unschooling. To request counseling, order her books, or for other information, visit her website at http://www.naturalchild.org.
Przetłumaczone za zgodą the Natural Child Project. Jan Hunt jest atutorką "The Natural Child: Parenting from the Heart "(2001) oraz "
A Gift for Baby" (2006), oraz współredaktorką "The Unschooling Unmanual". Jan oferuje telefoniczne doradzctwo w zakresie rodzicielstwa bliskości i edukacji pozaszkolnej. Aby poprosić o poradę lub zamówić jej ksiązki, lub uzyskac inne inforacje, odwiedź jej stronę: http://www.naturalchild.org.

wtorek, 5 lutego 2013

Placuchy przedtłustoczwartkowe.

Ten Tłusty Czwartek napawa mnie takim trochę lękiem...no bo co z tym tłuszczem?
Tym z pączków- jakim rodzajem tłuszczu on właściwie jest?
Tym hmmm...potencjalnie zagrażającym, kumulującym- znając moje łakomstwo:)
Więc oto dwa postanowienia: pączki będą własnej roboty ( jestem w trakcie szukania przepisu) i w odpowiedniej ilości. Ale mąż już zaciera ręce i licytuje kto zje więcej!

Dziś za to placuchy z makiem i bakaliami.

300 g mąki orkiszowej 
około 300 ml wody
300 g masy makowej z bakaliami ( Miałam puszkę 850g, zużyłam 1/3- jakieś pomysły co zrobić z resztą?)
łyżka zmielonego siemienia i sezamu* opcjonalnie
płaska łyżeczka sody
2 łyżeczki soku z cytryny
troszkę oleju do smażenia 

Mieszam bardzo dokładnie mąkę i sodę z wodą do uzyskania jednolitej masy.  Dodaję masę makową i sok z cytryny. Mieszam dokładnie i nakładam łyżką na rozgrzaną patelnię (pierwszą porcję smażę z użyciem tłuszczu- pozniej w zależnosci od patelni). Kolejne porcje nie wymagają już oleju, ewentualnie wystarczy lekko posmarować patelnię olejem.

Na wierzch położyłam po łyżeczce serka naturalnego (np. bieluch), ale świetnie nadawałaby się bita śmietana kokosowa jako bardziej wykwintny deser.






WegeBobo pochłonął już cały talerzyk!
Smacznego!



Przepis zainspirowany przepisem z książki "Nakarmić Duszę".

piątek, 1 lutego 2013

Z piekarnika i z lodówki

Oh jak miło jest posiedzieć znowu w kuchni bez pośpiechu, poczucia, że sto innych spraw czeka, a terminy gonią i gonią... . No miło. Naprawdę. Dlatego wracamy, jesteśmy i piszemy...i pieczemy, a dzisiaj nawet "pieczemy".


Dobrze znany i uwielbiany przez nas pasztet z ciecierzycy dziś w wersji "fast food-owej" z dodatkiem suszonych pomidorów. Idealne połączenie!

2 puszki ciecierzycy
2 ugotowane marchewki, 1 ugotowana pietruszka , kawałek ugotowanego selera
2 ząbki czosnku
kilka suszonych pomidorów z zalewy
sól, pieprz

Dla przypomnienia...
Odcedzam wodę z puszek, ciecierzycę wrzucam do pojemnika i  blenduję z kilkoma łyżkami oleju ( lub zalewy z pomidorów) i rozgniecionym czosnkiem. Następnie ścieram ugotowane warzywa na tarce o grubych oczkach, dodaję do ciecierzycy i włączam blender na kilka sekund. Kroję suszone pomidory na mniejsze kawałki i dodaję do masy. Dokładnie mieszam, dodaję sól i pieprz. Sprawdzam czy nie potrzeba więcej pieprzu. Przekładam do keksówki i piekę w 200 stopniach około 30 minut.

Świeżutki, jeszcze ciepły:)

Dobra czyli poszło do piekarnika, teraz dla równowagi coś z lodówki i na słodko!

Tarta orzechowa z kaszą jaglaną
Dół:
200 g suszonych daktyli
100 g orzechów ( nerkowców lub laskowych- dziś laskowe)
1/2 szklanki nasion słonecznika
spora garść wiórek kokosowych 
1/4- 1/2 szklanki oleju roślinnego ( ja użyłam trochę arachidowego i trochę rzepakowego)

Daktyle i  połowę orzechów rozdrobniłam używając końcówki siekającej blendera (pewnie można też w robocie kuchennym). Resztę orzechów, słonecznik i wiórki kokosowe mielę po kolei w młynku elektrycznym. Dodaję do posiekanych daktyli i orzechów, dolewam oleju i ugniatam na zbitą masę. Najlepiej zacząć od 1/4 szklanki i jeżeli jest taka potrzeba- składniki sypkie nie łączą się- dodać go więcej.  Następnie rozkładam masę na całej powierzchni formy do tarty (najlepiej z wyciąganym dnem) dobrze ugniatając i wkładam formę z ciastem do zamrażalnika.


Góra:
Pół szklanki kaszy jaglanej gotuję na miękką masę. Do ugotowanej masy dodaję około 3/4 szklanki jabłek ( musu jabłkowego z kawałkami owoców, jabłek duszonych lub kawałków jabłek ze słoika)- nie mogą to być jabłka surowe. Miksuję blenderem na jednolitą masę. Jeżeli jabłka nie były dosyć słodkie można dodać kilka łyżek jakiegoś słodzika np.  2 łyżki miodu. Odstawiam masę do ostygnięcia.

Gdy masa jaglana ostygła, wyjmuję formę z zamrażalnika i nakładam na nią schłodzoną masę. Wierzch można udekorować owocami. Ja zrobiłam to musem malinowym.
Wkładamy do lodówki do schłodzenia.



Muszę to przyznać. Tarta jest PRZEPYSZNA! A jaka zdrowa!


Smacznego!
WegeMama