czwartek, 13 marca 2014

Klopsiki soczewicowe czyli obiad przedszkolny

Wspominałam już nieraz pewnie, że obiady do przedszkola przygotowuję ja. Robię dwa dania, bo przedszkole ma obiady dostarczane przez firmę cateringową, a zupy robione są na mięsie. Nietety, bywa to trochę męczące, bo staram się, żeby obiadki były urozmaicone, a dodatkowo robienie dwóch dań nie było u nas do tej pory codziennością. 
A Wy jak sobie radzicie z kwestią wegedzieciaka-przedszkolaka? Macie to szczęście, że przedszkole przygotowuje opcje posiłków wege? Też donosicie obiady do przedszkola? Czy jeszcze inaczej? Podzielcie się tym, jak sobie radzicie?

Przy okazji chciałabym się pochwalić taką oto sytuacją. Aha, bo nie napisałam, że zazwyczaj posiadam jadłospis z przedszkola i staram się przygotowywać podobne wersje dań, czyli jak kotlet to robię wegekotleta, ale zdarza się, że po przerwie nie posiadam takiego jadłospisu, więc robię co tam mi się podoba. I właśnie zdarzyło się tak, że dzieciaki miały na obiad naleśniki z nutellą, a WegeBobo dostał takie właśnie klopsiki z soczewicy w sosie koperkowym z ryżem. Odbierając młodego z przedszkola i widząc na kartce, że były takież oto naleśniki zapytałam z ciekawości co jadł w przedszkolu na obiad. Odpowiedział: "Nie chciaaaałem tych naleśników, zjadłem swój obiad". :)


Więc wrzucam przepis na klopsiki i szybki sosik koperkowy- może jakiemuś przedszkolakowi ( i nie tylko) zasmakuje.

Klopsiki

3/4 szklanki soczewicy czerwonej (ok.125g)
trochę ponad pół szklanki płatków owsianych (ja użyłam drobnych płatków błyskawicznych: połowę z tego mielimy w młynku na proszek)

sól, pieprz, papruka ostra, łyżeczka oleju


Soczewicę gotujemy w garnuszku, jeżeli zostaje jakaś woda po ugotowaniu do miękkości-odcedzamy. Zostawiamy do ostygnięcia. Następnie dodajemy połowę płatków owsianych, trochę soli, pieprzu, dwie szczypty papryki ostrej i olej, dokładnie mieszamy ręką. Reszte płatków mielimy w młynku i również mieszamy z masą. Formujemy niewielkie kulki.

Robimy sos

1 marchewkę i 1 pietruszkę ścieramy na tarce o grubych oczkach lub siekamy na drobno w blenderze. Dusimy w garnuszku na łyżce oleju, podlewając odrobiną wodą. Dodaję też łyżkę sosu sojowego. Gdy warzywa zmiękną, wlewamy 1,5-2 szklanki wody i dodajemy pół szklanki drobno posiekanego koperku (ja akurat miałam mrożony jeszcze z zeszłego roku). Dodajemy troszkę soli i pieprzu odrobinę i zagotowujemy razem. W 1/3 szklanki wody rozpuszczamy 2 łyżki mąki i wlewamy do sosu, cały czas mieszając do zgęstnienia.

Gdy sosik zgęstnieje, wrzucamy klopsiki, aby się podgrzały. Można podawać z ryżem brązowym.

Foto wybaczcie, ale robione telefonem, bo pośpiech do przedszkola był.




Smacznego!


2 komentarze: