Wiele książek dla rodziców podaje błędne informacje, na przykład o wprowadzaniu nowych pokarmów do diety dziecka w 4 miesiącu życia, podczas, gdy zalecenia organizacji zdrowia informują o gotowości organizmu nie wcześniej niż w 6 miesiącu życia.
To dwie moje propozycje:
"Odżywiaj dziecko w zgodzie z naturą" Bożena Żak-Cyran
Dla mnie bardzo ważna książka o odżywianiu. Nie leży na półce bezczynnie, ale co jakiś czas wraca do mych rąk... .
O jedzeniu: podsuwa wiele pomysłów na zdrowe posiłki z naturalnych produktów. Potrawy są głównie wegetariańskie- oprócz jednego rozdziału z potrawami z drobiu, ryb i jaj. Przepisy są proste, z produktów łatwo dostepnych (rzadziej wymagajace dostępu do sklepu ze zdrową żywnością).
Książka zajmuje się kompleksowo tematem żywienia dzieci. Mamy również rozdział o dzieciach z alergią, temat wprowadzania nowych pokarmów i niechęci dziecka do jedzenia i wiele innych tematów.
W książce znajdziemy również wiele innych tematów okołozdrowotnych.
Bardzo czesto wracam do rozdziału "Naturalne domowe metody leczenia w początkowej fazie infekcji".
Często zapominamy, że pierwszą czynnością przy wysokiej temperaturze przed podaniem jakiegokolwiek środka przeciwgorączkowego powinna być kapiel ochładzająca: dziecko zanurzamy na kilka minut w wodzie o temperaturze o 2 stopnie niższej niż ciepłota jego ciała. Zawijanie łydek obniża temperaturę ciała przy infekcjach grypowych, zapaleniu oskrzeli, płuc, zaziębieniach. Najlepiej użyć rajstop z odciętymi stopami i górą do kolan. Pończoszki zmoczyć w chłodnej wodzie i naciągnąć na łydki. Na mokre naciągnąć suche. Schować dziecko pod kołderką i trzymać kompres 15-30 minut.
zdjecie z: galaktyka.com.pl |
Duża część książki jest poświęcona tematom ciąży i okołoporodowym oraz karmieniu piersią, diecie w ciąży, sposobach wzmacniania laktacji,
Bardzo przydatny jest aneks o suplementach w okresie ciaży i laktacji, gdzie znajdziemy informacje o ziołach wzmacniajacyh, podtrzymujacych ciążę czy też regenerujące organizm po porodzie. Wprawdzie kilka informacji na temat karmienia piersią czy też karmienia mieszanego w tym z udziałem mleka zwierzęcego uważam za nieaktualne, ale i tak znajdziemy w niej ogrom wiedzy, z której warto korzystać.
Drugi poradnik, który ostatnio wpadł mi w ręce to "Zdrowych maluch" napisany przez Magdalenę Sikoń i Monikę Skowron.
zdjęcie z: wegemaluch.pl |
W książce zostały omówione najróżniejsze produkty spożywcze od warzyw i owoców, przez zboża, przyprawy i produkty mleczne. Znajdujemy tam informacje o ich wartościach, zastosowaniu i również wieku dziecku, kiedy można rozpocząć podawanie tego produktu. Dla mnie to bardzo fajna rzecz, bo czesto pod przepisami na moim blogu umieszczam informację na temat wybranych produktów, ich wartościach i znaczeniu.
Kolejna część książki to przepisy podzielone wiekowo od 6 do 12 miesiący, nadają się również dla przedszkolaków czy starszych dzieci. Sama znalazłam tam kilka inspiracji na przykład na zupy, na które pomysłów często mi brakuje- tym bardziej, że teraz gotuję dwa dania przynajmniej trzy razy w tygodniu i zanosimy je do przedszkola. W książce znajdują się też kompletne tygodniowe jadłospisy dla dziecka. To dowód na to, że zbilansowana dieta dziecka naprawdę nie wymaga mięsa.
Przepisy są proste i nieskomplikowane- i tego często potrzebujemy komponując posiłki dla malucha. Nie wiem czy plusem czy minusem jest to, że ilość składników podana jest na jedną, małą porcję, ale w sumie można sobie to wszystko przeliczyć i zmodyfikować tak, aby danie było dla całej rodziny- o tak, takie posiłki są moimi faworytami: gdy cała rodzina może je zjeść.
W książce znajdziemy również informacje o białku, tłuszczach, węglowodanach i składnikach mineralnych oraz witaminach- jak pozyskać je dla organizmu naszego i dziecka.
Znalazłam tam min. bardzo ciekawą informację:
"Aby zapewnić dziecku odpowiednią ilośc kwasów omega-3, należy:
-od 2-4 roku życia: podawać maluchowi 1i 1/2 łyżeczki zmielonego siemienia lnianego lub 1 i 1/2 łyżki orzechów włoskich bądź 1/2 łyżeczki oleju lnianego
-od 5 roku życia: 1 i 1/2 łyżki zmielonego siemienia lnianego lub 3 łyżki orzechów włoskich bądź łyżeczkę oleju lnianego".
Nie zdawałam sobie sprawy, że rzeczywiście potrzebujemy tak niewielkie ilości tych produktów, aby zaspokoić zapotrzebowanie organizmu.
Bardzo spodobał mi się ten poradnik. Sądzę, że wielu rodziców wegetarian poszukuje lub posiada znaczą wiedzę z dziedziny żywienia, a ta książka jest bardzo dobrą bazą dla takiej wiedzy i poszukiwań. Posiada dużo rzetelnych informacji, które mogą pomóc w komponowaniu zdrowej diety dla dziecka i całej rodziny. I co najważniejsze: polecam nie tylko rodzinom wege!
UWAGA!!! JUŻ ZA KILKA DNI KONKURS- DO WYGRANIA DWIE BARDZO FAJNE KSIĄŻKI! ŚLEDŹCIE BLOGA!:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz