Mmmmm.... lubię zapach koperku! Kojarzy mi się z ogródkiem
przydomowym i pracami w ogrodzie. Szkoda, że takiej działeczki nie
posiadamy :( Ale z drugiej strony myślę sobie, że doba musiałaby być
wtedy co najmniej o te parę godzin przedłużona!
Dobra zejdźmy na ziemię. Dziś smaczny obiad, który jemy rękoma. Akurat jest nam wygodniej i to zawsze jakaś odmiana. :)
Kotleciki z ciecierzycy
puszka ciecierzycy
ok.1/4 ugotowanego, średniej wielkości kalafiora
3-4 łyżki mąki kukurydzianej
troszkę bułki tartej
pieprz
Kalafior ( jeżeli wcześniej nieugotowany) gotujemy
tak, żeby był miękki, ale nie rozgniatający się w palcach; odstawiamy,
żeby troszkę wystygł. Ciecierzycę miksuję blenderem i dodaję troszkę
pieprzu. Kalafior kroję na drobne kawałeczki i dorzucam do masy z ciecierzycy. Dokładnie mieszam i dodaję mąkę kukurydzianą, ponownie mieszam. Formuję ręką nieduże kotleciki i obtaczam je w bułce tartej. Smażę na patelni do zarumienienia z dwóch stron. Kotleciki wymagają dolewania niewielkiej ilości oleju podczas smażenia.
Sos koperkowy
2 pęczki koperku
1 marchewka
1 pietruszka
sól, pieprz, ( opcjonalnie jakaś mieszanka warzywno-ziołowa do zup i sosów- taka naturalna)
łyżka mąki
Obraną marchewkę i pietruszkę siekamy w blenderze lub ścieramy na tarce. Gotujemy w 1,5 szklanki wody (może być w woda z gotowania kalafiora- wtedy zatrzymujemy wartości) około 8 minut. Dodajemy przyprawy. Koperek myjemy i siekamy bardzo drobno. Dodajemy do gotujących się warzyw i razem chwile gotujemy. Na sam koniec sos zagęszczam łyżką mąki rozpuszczoną w 1/4 szklanki wody, którą dodaję do sosu i mieszam dokładnie- czyli standardowe zagęszczanie.
A jemy to w taki sposób właśnie:
Zjadamy kęs po kęsie maczając w sosiku. A na koniec nadmiar sosu zjadamy łyżeczką.
Taaak! Czujemy lato, czujemy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz