Miałam nadrobić, więc się staram.
Lato powoli się kończy (why, o why?!), ale można by jeszcze najcudowniejsze smaki lata na obiadowy talerz wrzucić. Hasło na dziś: prostota, ale jaka pożywna!
Fasolka szparagowa z zielonym sosem
Wygląda tak:
Zamiast standardowej bułki tartej robimy sos z awokado (o awokado również TUTAJ), zielonego warzywa(bób lub parę sztuk fasolki), sól/pieprz. Pół awokado blenduję z garstką bobu lub fasolki. Jeżeli jest za gęste dodaje łyżeczkę oliwy. Następnie doprawiam solą i odrobiną pieprzu. Posypuje słonecznikiem.
Wersja bardzo gęsta świetnie nadaje się na kanapkę.
Kochamy bób- uwaga uzależnia!
Bób: ugotowany standardowo (w osolonej wodzie z masełkiem/oliwą). Na talerzu polany oliwą i posolony.
Makaron razowy z duszonymi na patelni pomidorkami z oregano i bazylią.
Pychotka!
O bobie słów kilka:
- jak to na strączka przystało, zwiera dużo białka
- zawiera sporo błonnika- wspomaga trawienie
- oczywiście wapń, żelazo, magnez i fosfor nie są mu obce
- witaminami ( z grupy B, C, PP i prowitaminą A-beta karoten) chętnie się podzieli
Lubicie strączki? Będzie o nich więcej. I promise:)
PS. Obydwa dania uwielbiane przez jedzących rączkami!
My także uwielbiamy Bób. Zrobiłam go według Twojego przepisu, wyszedł przepyszny :)
OdpowiedzUsuń