UFAM swojemu dziecku, a życie staje się o wiele prostsze.
Jeszcze rok temu, na początku naszej drogi z jedzonkiem innym niż cycuś, w głowie miałam pełno obaw. Czy się najada, czy je wystarczająco, dlaczego je tylko 3 łyżeczki a inne dzieci jedzą cały słoiczek/porcje, dlaczego nie chce jeść brokuła ani marchewki, ja się tak staram a WegeBobo ledwo polizał... ?
Zaczęłam się zastanawiać: ufam mojemu dziecku podczas karmienia piersią, nie widzę ile zjadł, a jednak wierzę, że się najadł i jest mu dobrze, dlaczego więc nie ufam jego potrzebom w kolejnym etapie żywienia?
Dlatego zachęcam: ufajmy i pamiętajmy, że:
- dzieci w tym samym wieku, o podobnej wadze, mogą mieć zupełnie inne potrzeby, i co najważniejsze całkiem inny metabolizm,
- dzieci mają małe żołądki i nie starajmy się je na siłę rozpychać,
- dziecko ma swoje ulubione smaki i konsystencje,
- każdy, nie tylko dorosły, LUBI MIEĆ WYBÓR.
-A gdzie się podział Twój talerzyk syneczku?
Szybki look WegeBobo na podłogę........
-Ni ma!
Więc już nie denerwujemy się, że WegeBobo nie zjadł wszystkiego, co przygotowałam, bo są to porcje przygotowane "według mnie". I że nie zjadł akurat tego, co dostał, bo przecież ja też nie zawsze na wszystko mam ochotę, a nie oznacza to, że czegoś nie lubię. Cieszę się, że potrafi wybrać swój smak i ilości jakie mu odpowiadają. I że je sam!
Co WegeBobo zajada? Baaaardzo prosty i szybki obiad!
Co WegeBobo zajada? Baaaardzo prosty i szybki obiad!
"Samosy" z meksykańskimi warzywami
Żeby było szybciej i łatwiej używam gotowego ciasta francuskiego, które kroję na cztery części wzdłuż i cztery części w poprzek- powstaje 16 kwadratów.
Potrzebujemy mieszanki warzyw, coś ala meksykańskie: fasolka szparagowa, kukurydza, groszek, papryka, marchewka, może być fasolka czerwona. Tak na prawdę każde warzywa się nadają.
Na patelni duszę warzywa z kilkoma łyżkami oleju, wody i 2 łyżkami sosu sojowego oraz przyprawami: papryką, pieprzem ziołowym i odrobiną soli.
Następnie odcedzam warzywa na sitku, czekam, aż trochę ostygną i układam łyżkę warzyw na każdym kwadracie. Można dodać łyżeczkę startego sera. Składam na pół (powstają trójkąty) i sklejam końce- tak jak pierożki.
Warzywa będą uciekać, więc upychamy je palcem:)
Pieczemy w piekarniku w 200 stopniach około 30 minut.
Smacznego!
Żeby było szybciej i łatwiej używam gotowego ciasta francuskiego, które kroję na cztery części wzdłuż i cztery części w poprzek- powstaje 16 kwadratów.
Potrzebujemy mieszanki warzyw, coś ala meksykańskie: fasolka szparagowa, kukurydza, groszek, papryka, marchewka, może być fasolka czerwona. Tak na prawdę każde warzywa się nadają.
Na patelni duszę warzywa z kilkoma łyżkami oleju, wody i 2 łyżkami sosu sojowego oraz przyprawami: papryką, pieprzem ziołowym i odrobiną soli.
Następnie odcedzam warzywa na sitku, czekam, aż trochę ostygną i układam łyżkę warzyw na każdym kwadracie. Można dodać łyżeczkę startego sera. Składam na pół (powstają trójkąty) i sklejam końce- tak jak pierożki.
Warzywa będą uciekać, więc upychamy je palcem:)
Pieczemy w piekarniku w 200 stopniach około 30 minut.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz