Gdy białe jest gotowe, przechodzimy do:
Koloru czerwonego- blenduję pół kilograma przepysznych truskawek, drugie pół kilograma zjadam z WegeBobo. Zmiksowane truskawki przekładam do rondelka i gotuję na małym ogniu, dodaję łyżeczkę agaru, mieszam, kolejną łyżeczkę agaru (w sumie 2, no maksymalnie 2,5) i mieszam. Po chwili ściągam z ognia, upewniam się, że białe stężało i przelewam do formy na białą masę.
Co to jest ten agar? A właściwie agar-agar?
Jest to niezastąpiona substancja dla osób kochających galaretki, serniki na zimno i tego typu desery. Można go dodawać wszędzie tam, gdzie w przepisie podana jest żelatyna wieprzowa, której pochodzenia lepiej nie znać. Albo poznać i szybko pożałować, a następnie przerzucić się na agar-agar, który wytwarzany jest z krasnorostów, czyli glonów.
Agar-agar kupujemy w postaci proszku, dostępny jest w sklepach ze zdrową żywnością, ale widziałam też w sklepie ziołowym.
Osoby zainteresowane tematyką cierpienia zwierząt odsyłam na: STOP MORDOWANIU ZWIERZĄT NA UKRAINIE, oraz zachęcam do podpisania petycji TU. Nie bojkotujemy Euro 2012, ale uświadamiamy, że jest problem!
U nas nowe ulubione słowo to.....GOOOOOOOL :)
OdpowiedzUsuńNie omieszkam przepisu wypróbować.....
jakby się tak przyczepić to kolory powinny być odwrotnie, a wtedy iście prawdziwy deser na euro! Wypróbujemy :)
OdpowiedzUsuń:) kolor biało-czerwony to kolejność tworzenia, ale fani euro mogą w tej kolejności zacząć jeść:)
Usuń