sobota, 15 czerwca 2013

Kokosowy zawrót głowy!

Uwaga! Tylko dla fanów kokosowych smaków i zapachów!


Zacznę od oleju kokosowego.
Jest to jedyny olej roślinny, który jest stały ( do temp. około 25 stopni). Może być stosowany do smażenia, do wypieków zastępując masło lub do smarowania pieczywa.
Składa się w ok.90 % nasyconych kwasów tłuszczowych oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych, zawiera witaminy z grupy B, C i E oraz kwas foliowy, wapń, magnez, fosfor i żelazo- jednak ich zawartość może się różnić w zależności od warunków w jakich kokos jest uprawiany oraz sam olej produkowany. Powszechnie używane kwasy tłuszczowe mają długie łańcuchy, natomiast olej kokosowy ma łańcuchy średniej długości i ulegają one dogłębnej hydrolizie- są w pełni przyswajalne i absorbowane bezpośrednio- nie zalegają w jelicie grubym.


Zastosowany w kuchni ma mnóstwo korzyści zdrowotnych, o których można poczytać na stronach producentów.  
  • zawiera kwas laurynowy, który przyczynia się do poprawy odporności organizmu (jest on składnikiem mleka matki)
  • ma działanie antybakteryjne i przeciwzapalne- dlatego stosuje się go w trakcie przeziębień
  • zmniejsza poziom złego cholesterolu
  • pomaga przy chorobach układu pokarmowego
  • wspomaga trawienie i wchłanianie pokarmu
  • łagodzi dolegliwości cukrzycowe
  • jest niskokaloryczny; tłuszcz zmienia się w energię a nie jest magazynowany i odkładany
  • wzmacnia mięśnie
Dodatkowo poleca się stosowanie oleju kokosowego w pielęgnacji skóry: chroni i odżywia skórę, wspomaga gojenie ran, pomaga w leczeniu łuszczycy. Wzmacnia również włosy.

Ja polecam używanie oleju kokosowego podczas masażu, szczególnie masowania niemowląt i małych dzieci. No i co tu dużo mówić- ten zapach!

U nas dziś do świeżego pieczywka zamiast masła oraz do naleśników z dodatkiem kakao (łyżkę kakao dodaję do ciasta naleśnikowego, a po usmażeniu smaruję olejem kokosowym, który jest w stanie stałym- jak masło, i zwijam w rulonik).


A teraz mleko kokosowe a razem z nim domowe lody kokosowo-jagodowe

puszka mleka kokosowego
5 łyżeczek jagód (ja miałam "ugotowane" jagody wraz z sokiem ze słoiczka- zebrane w zeszłym roku)

 Mleko kokosowe wstawiamy na kilka godzin do lodówki. Następnie przekładam łyżką do miski i ubijam masę końcówką do ubijania ( uwaga: podczas schładzania w puszce oddziela się woda kokosowa i reszta, przekładając do miski staramy się pozostawić wodę w puszce a resztę - białą masę- używamy).
Ubijamy kilka minut, można dodać coś do posłodzenia. Następnie dodaję owoce i ubijam jeszcze chwilę. Przekładam do foremek i wkładam na kilka godzin do zamrażalnika. 
W tym wypadku smak kokosowy przeważał. Można też wypróbować wersję z kakao zamiast owoców oraz wiele innych kombinacji.  



Smacznego!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz