wtorek, 27 marca 2012

MUST HAVE w naszym domu czyli...

2 razy A.
Pewnie każdy z Was ma w domu takie produkty, bez których ciężko jest sobie wyobrazić codzienne posiłki. No dobra, sól i cukier się nie liczą! Choć to drugie rzadko używane w naszym domu... .
Co lubią Wasze Bobasy? Co często ląduje w koszyku sklepowym?
WegeBobo bywał i bywa kapryśny. Zdarzały się dni, kiedy każdy rodzaj posiłku jest beee, a buzia zamknięta na kłódkę przed zbliżającą się łyżeczką czy nawet kawałkami obiadku zachęcająco ułożonymi na talerzu. Taki typ po prostu. Mam nadzieję, że tego nie znacie:)
No więc co nas ratuje w takich momentach? AWOKADO. Tak, WegeBobo uwielbia awokado. Nigdy nie kończy się na jednym kawałku. Bardzo mnie to cieszy, gdyż:
  •  ma dużą wartość energetyczną,
  • białko zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy,
  • zawiera sporo witamin A, B1, B2, E, D, C, K oraz sporo magnezu i wapnia oraz żelazo,
  • zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe czyli NNKT, tzw. 'dobry tłuszcz'.
Kupujemy awokado zazwyczaj w TESCO. Mają w sprzedaży dwa rodzaje: zielone (ok 2zł/szt) oraz fioletowe (3.50 zł/szt). Według mnie różnią się głównie tym, że fioletowe sprzedawane jest jako dojrzałe, miękkie i gotowe do jedzenia, natomiast zielone musi poleżakować kilka dni w domku.
A oto WegeBobo w akcji pt. 'Awokado':


                               Uuuups spadł kawałeczek:)
I nie próbujcie przeszkodzić podczas jedzenia- kończy się lamentem.

Jak wzbogacić niewielkie porcje spożywane przez dziecko? Wiadomo- nie oszukujmy się- nie o ilość chodzi, a o jakość. (Tu pozdrawiam wszystkie babcie wciskające biszkopciki- no przecież zjadł tylko 7!!!) Fajnie jak zje miskę zupki, ale gdy zazwyczaj kończy się na kilku łyżkach...jest pewien magiczny składnik:) AMARANTUS jest świetnym rozwiązaniem, ponieważ:
  • zawiera więcej wapnia niż mleko
  • więcej żelaza niż szpinak
  • więcej magnezu niż czekolada
  • więcej błonnika niż owies
  • białko bardziej wartościowe niż sojowe
  • nienasycone kwasy tłuszczowe
  • cynk, potas i fosfor 
Źródło:http://www.ekoprodukt.pl/nasze-marki/ekoprodukt/sniadaniowe/amarantus-ekspandowany/

My kupujemy amarantus ekspandowany czyli popping z amarantusa, który wygląda tak:
Można go dostać między innymi w sieci Rossmann (niestety w wybranych sklepach tylko- ok. 7zł za 120g). Nie wyobrażam sobie porcji deserku, musu owocowego, czy ewentualnie jogurtu naturalnego bez dodatku łyżki poppingu z amarantusa. Można go też używać jako zamiennik mąki pszennej, w ilości 10-15% w domowych wypiekach.

Ciekawa jestem czy ktoś z Was skusi się na wypróbowanie tych produktów? A może również zjadacie je na codzień? Czekam na opis wrażeń:)

niedziela, 25 marca 2012

No to zaczynamy...

Na wstępie powinno się chyba napisać po co ten blog... . Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi jeżeli tego nie napiszę. A to z bardzo prostej przyczyny- po prostu tego jeszcze nie wiem :) Ale czuję potrzebę podzielenia się kilkoma ważnymi elemantami mojego życia.
Tematem głównym będzie WegeBobo- płci męskiej, wiek 16 miesięcy na dzień dzisiejszy, dręczyciel nocny i największe szczęście nasze.
Jego mama wegetarianka praktycznie przez całe życie, dzięki cudownej osobie-mamie swojej, która pozwoliła poznać jej inną stronę życia.
Czy będzie to blog wege kulinarny? Nie do końca-niestety nie czuję się silna w tej dziedzinie, ale staram się bardzo i może coś ciekwego czasem tu zawita.
Chciałabym szerzyć 'zieloną myśl'- większość pewnie wie o co chodzi, a jeżeli nie to mam nadzieję, że powoli stanie Wam się znana... .Także chciałabym, aby nie tylko Wege mogli znaleźć coś dla siebie. To tyle na razie i trzymajcie kciuki!:)